PrzerwaNieWiemNaJakDługo

Dostałem dziś maila z Atomu Trefla z odpowiedzią na moją prośbę o powtórne wysłanie odznaki, gdyż za pierwszym razem nie doszła (dziura w kopercie).
Oto co uprzejma Pani mi odpisała:

” Witam!

Bardzo mi przykro z powodu takiej obsługi Poczty Polskiej, ale niestety od czasu umieszczenia zdjęć wysyłanych przez nas rzeczy na jednym z blogów dotarła do nas lawina maili i obecnie nie posiadamy już odznak do wysyłki. Nie potrafię też powiedzieć, kiedy dostaniemy ich nową serię… ”

Zastanawiam się nad sensem przedstawiania szerszemu gronu odbiorców swoich zdobyczy kolekcjonerskich…Ludzie idą na łatwiznę i wysyłają maile tylko tam, gdzie mają pewność odpisu. Chyba słowo „wysiłek” jest im obce. Bo nie chce mi się wierzyć, że nagle znalazło się tylu kolekcjonerów. Wierzę, że część z Was inwestuje w to więcej pieniędzy i czasu niż tylko skakaniem po blogach i obczajce gdzie tu można wysłać maila żeby za darmo coś przysłali. Póki co niestety zawieszam działalność blogową, a informacjami o nowych zdobyczach dzielić się będę jedynie z tymi Prawdziwymi Kolekcjonerami.

22 thoughts on “PrzerwaNieWiemNaJakDługo

  1. Przyznaje rację. Też się nad tym zastanawiałem – czy jest sens prowadzenia bloga i zamieszczania nowych zdobyczy, aby ludzie którzy wysyłają maile gdzie popadnie (do firm, gmin, itp) żeby tylko coś dostać, mogli korzystać z z mojego bloga jako źródła sprawdzonych organizacji. Szanuję decyzję skoolshopsowner’a i sam mocno zastanowię się nad likwidacją bloga.

    PS. Co do Atomu Trefl Sopot muszę powiedzieć, że list który dostałem bym ewidentnie skierowany do mnie osobiście, tzn. Sekretarka pisała że cieszy się że mają fana ze śląska. Że zapraszają mnie na ich mecz, i chociaż zdają sobie sprawę z tego że tak daleko mieszkam to mają nadzieję że kiedyś przyjadę im pokibicować, i że wysyła mi to o co prosiłem w liście. (Dodam że list zajmował całą kartkę A4).
    Wniosek z tego taki, że nie robiła tego „sekretarka robot”, która tylko wypisuje przygotowane funpacki (przykład: FIFA, IPC, itd. – wysyłają przygotowane funpacki) i wkłada je do skrzynki pocztowej, lecz Pani, która odczytała mojego maila włożyła do koperty rzeczy o które prosiłem w mailu i napisała na komputerze list skierowany do mnie. Co więcej, w ten sam dzień gdy dostałem od niej paczkę, dostałem również maila, w którym sekretarka prosiła mnie, abym dał znać czy rzeczy które wysłała do mnie doszły. Oczywiście potwierdziłem , i podziękowałem.
    Jestem pewien, że to przez post na moim blogu dotyczący funpacka od Atomu Trefl zaszła cała ta sytuacja. Z pewnością sekretarka Atomu musiała być zażenowana gdy otwarła maila a tam mnóstwo próśb o odznaki i proporce. Pewnie od teraz napiszą jakiś uniwersalny list do wszystkich i będą go kopiować. Bo wątpię żeby sekretarka siedziała do wieczora i pisała każdemu z osobna list.
    Dlatego przez „zbieraczy” ( w negatywnym znaczeniu tego słowa), skończy się wysyłanie pamiątek prawdziwym fanom Atomu Trefl Sopot oraz prawdziwym kolekcjonerom, lub co najwyżej będzie to proces maszynowy – „sekretarka robot”.
    Naprawdę, przykra sprawa.

    • zgadzam się z Tobą w 100%, musimy zmienić nasze podejście do kolekcjonerstwa, bo niestety przez dzielenie się informacjami na forum publicznym kolekcjonerstwo mailowo/pocztowe upada, a pomyśleć, że parę lat temu było zupełnie inaczej…nie zdawałem sobie tylko sprawy ze skali tego problemu, bo jeśli Pani Kasia z Atomu Trefla pisze o „lawinie maili” to problem „sępów” jest spory, nie mówiąc już o międzynarodowej skali tego problemu…dlatego na ostatnie moje 15 listów sierpniowych dostałem jak na razie tylko 3 odpowiedzi, a dodam, że wydałem na ten cel 45zł, i poświęciłem porządny jeden czy dwa wieczory…

      • proponuję założyć prywatny serwis do którego dostęp będą miały tylko konkretne osoby, na którym będziemy dzielili się informacjami kolekcjonerskimi, ścisłe grono, nie 30 osób, a co najwyżej trzy, cztery…

  2. Zupełnie się z wami zgadzam.Pod KAŻDĄ notką jest tak : list czy mail? jak mail to wszyscy szczęśliwi, jak list to smutek.Osobiście tylko raz spytałem list czy mail na blogu Tomka bodajże bo moja koleżanka jest fanką siatki i Atomu.Sam jakiś czas temu przestałem pisać maile i zacząłem listy.Odpowiedzi już są m.in Kamil Kosowski czy Sylwester Szmyd.

    Pozdro.

  3. Otóż to, bo jeśli chodzi o wysyłanie listów to też to ostatnio zauważyłem. Wysłałem ponad 10 listów miesiąc temu i tez na razie kilka odpowiedzi. Jeżeli o mnie chodzi to już podjąłem decyzję: usuwam bloga. Jestem chetny założyć prywatnego bloga do osób wtajemniczonych (czyli jedyna taka osoba to jak na razie skoolshopsowner, bo nikt inny nie przychodzi mi na myśl). Jak co to skontaktuj się (tomek.wol1@gmail.com)

  4. Najgorsze jest to, że tym „niby kolekcjonerom” się ten gadżet kiedyś znudzi to komuś dadzą, sprzedadzą lub wyrzucą. Niestety dużo ludzi nie szanuje klubów/federacji i wysyła im tak długo maile, aż wyślą upragniony gadżet. Wcale potem się nie dziwię, że kluby tudzież federacje nie wysyłają gadżetów, gdyż tyle ludzi ogarnia pycha, że on musi to mieć potem przekaże innym i on też wyśle itd..

    Co do bloga prywatnego chętnie się piszę i mogę się podzielić swoimi doświadczeniami z klubami austriackimi i częściowo szwajcarskimi, gdyż z prezesami i sekretarzami klubu gadałem na takie tematy.

  5. Panowie kolekcjonerstwo to nie tylko wysyłka meila lub listu do klubu, federacji i otrzymanie stamtąd pamiątek. Kolekcjonerstwo to przede wszystkim giełdy, targi, starocie itp, zbieranie za względu na historię, tradycję, zainteresowania, a to co napisała Pani z Trefla to jest to co psuje rynek prawdziwych kolekcjonerów od pojawienia się netu w Polsce na „większą” skalę.
    Pozdrawiam prawdziwych ludzi z pasją.
    Krzysiek

  6. W dzisiejszych czasach łatwo wszystko skopiować/podrobić, ale wg mnie lepiej otrzymać gadżet typu odznaka prosto od klubu/federacji i jesteśmy pewni na 100%, że to od nich niż od innych osób, którzy mogą nas okłamywać.

    Bardziej cieszy (nawet skoolshopsowner) o tym pisał ja się pod tym też podpisuje lepszą satysfakcją jest dostanie ją prosto od klubu niż kupienie tego na ebay’u albo allegro.

    • A kupienie przedwojennej pamiątki takiej jak np leżacej w muzeum odznaki, plakiety, proporczyka, programu nie dostaniesz z federacji/klubu. Ja akurat „bawię się” w kolekcjonerstwo już kilkanaście lat i wiem w 99% co jest lewe a co prawe i ile jest wart dany „artefakt”. Podejście, że dostanę nie doprowadzi nikogo do pełnego zbioru, no chyba, że zbiera jedną odznakę jedngo klubu/federacji to wtedy może itak, tylko czy to jest Kolekcjoner czy kolekcjonerek-sympatyk?

    • Miałem i skończyłem tak jak Ty i skoolshopsowner. (wystarczył tydzień)

      Niestety zdjęcia robię po to, aby zapisać się potem na komputerze i mieć w folderze, ale jeżeli będzie nas kolekcjonerów takich zgranych podzielę się swoimi informacjami.

  7. ale te zdjecia to masz z jakiego czasu zapisywane?
    bo jak juz powyżej kilku miesiecy, to juz żadne pewniaki z tego..

  8. W sumie to bardzo ,bardzo dobrze że skoolshopsowner poruszył ten temat. Wyłoni się grupka prawdziwych kolekcjonerow i będzie to jakoś prawidłowo działało.

    • No nie wiem, tom…

      Pewnie znów będą go męczyć i tu się razem z nami odzywać, że zasługują na prywatnego bloga i różne rzeczy z tym związane… Ciężko jest, ale skool powinien dać sobie radę

  9. Zgadzam się z tomem i skoolem dlatego, że nie raz nawet ja do toma wysyłałem po 10 wiadomości pytając o to jak wysłać, co napisać i inne i ja też postanawiam to zmienic, bo niektóre wiadomości sam wysyłałem bez wiedzy zadnych kolekcjonerów min. Munchcester United, IPC czy CS Martimo

  10. I MOIM ZDANIEM JEŚLI SIĘ TO NIE ZMIENI TO MÓJ BLOOG BĘDZIE NA HASŁO A HASŁO BĘDĄ MIEĆ OSOBY TÓRYM MOGE ZAUFAĆ

  11. Tom 314: trzeba było nie pisać po czym się dostało pamiątki i nie podawać gotowych wzorów listów do wysłania (PZPN).

  12. Też posiadałam bloga również nie dawno temu zrezygnowałam z jego prowadzenia bo większość komentowała : „mail czy list” lub „coś mało wysłali” oni na prawdę nie znają się na kolekcjonerstwie i wysyłają e maile by mieć pamiątki za darmo:( Spamują skrzynki klubów, a potem dostaną pamiątkę i wydają bądź wyrzucają na śmieci. Ja osobiście od niedawna zajmuje się kolekcjonerstwem, ale cieszę się z każdej paczki, nieważne czy wysłałam maila czy list. Często też kupuję odznaki lub proporce w oficjalnych sklepach internetowych. Zapraszam kolekcjonerów do współpracy, wymiana adresów, prywatny blog itp. Mój email :
    iza.koralewska2012@gmail.com

    • Iza

      masz racje napisałem wcześniej, ze nie którzy nie dorośli, żeby docenić to co dany klub/federacja mu wysłała, ja za każda rzecz (nie tylko ta co kolekcjonuje) dostane od nich to pisze na około 130 slow podziękowania w zamian za to, ze podjęli sie tego trudu i wysłali choc to nie bylo ich obowiazkiem. dziekuje, ze nie ktorzy to doceniaja, ale sa to nie liczne osoby.

Dodaj odpowiedź do tom314 Anuluj pisanie odpowiedzi